Polski Związek Piłki Nożnej przedłużył kontrakt z selekcjonerem kadry Jerzym Brzęczkiem do 31 grudnia 2021 roku. Jeśli drużyna awansuje na mistrzostwa świata w Katarze w 2022 roku, umowa zostanie przedłużona.
Trzeba przyznać, że właśnie tego się spodziewaliśmy, chociaż w ostatnich tygodniach pojawiało się kilka wątpliwości, choćby w tajemniczych wypowiedział prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. Wszak droga trenera Brzęczka do awansu na Euro była momentami wyboista i pełna ślepych uliczek (szczególnie na początku przygody z kadrą), jednak koniec końców cel został zrealizowany, i to na dwie kolejki przed końcem eliminacji.
Bywały jednak momenty, że zarówno kibice, jak i media nie oszczędzały selekcjonera oraz całej reprezentacji, szczególnie po przeciętnym meczu z Macedonią i dotkliwej porażce ze Słowenią. Zarówno drużyna, jak i trener Brzęczek odpowiedzieli jednak w najlepszy możliwy sposób, czyli awansem i niezłą grą pod koniec eliminacji.
Czy ta ekipa podczas europejskiego czempionatu w tym roku byłaby w stanie osiągnąć sukces porównywalny z ćwierćfinałem Euro 2016? Wydaje się, że jeszcze nie, chociaż znamy przypadki, gdzie wszystkie wyliczenia i przewidywania podczas wielkich imprez brały w łeb (Dania podczas Euro 1992, Grecja na Euro 2004, Portugalia na wspomnianym Euro 2016). Drużyna cały czas uczyła się schematów i strategii, jakie stworzył Jerzy Brzęczek, bywały mecze, kiedy wychodziło to lepiej, bywały kiedy wyglądało to gorzej. Faktem jest, że drużyna i selekcjoner zyskali dodatkowy czas na poprawienie i doszlifowanie elementów, które jeszcze nie zazębiły się w tej biało-czerwonej machinie.
Trzeba też zaznaczyć, że wbrew medialnym doniesieniom, atmosfera w drużynie jest dobra, a selekcjoner ma pełne poparcie wszystkich zawodników, o czym mówili m.in. Wojciech Szczęsny, Łukasz Fabiański w filmie „Niekochani” czy Robert Lewandowski w licznych wywiadach.
Postanowiliśmy przedłużyć kontrakt z Jerzym Brzęczkiem do końca 2021 roku, bo mamy pełne zaufanie do selekcjonera i prowadzonej przez niego reprezentacji. W umowie jest jedna istotna klauzula, która w sierpniu 2021 roku daje PZPN możliwość rozwiązania kontraktu. W tym okresie zakończy się moja kadencja na stanowisku prezesa PZPN i chciałbym, aby nowe władze federacji miały możliwość podjęcia autonomicznej decyzji odnośnie dalszej pracy selekcjonera
– powiedział prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Z kolei Jerzy Brzęczek zaznaczył:
Chciałem podziękować prezesowi Zbigniewowi Bońkowi i PZPN za zaufanie. Od początku jako selekcjoner czułem pełne wsparcie ze strony prezesa i władz związku. Dziś skupiamy się na dalszej pracy i z niecierpliwością czekamy na powrót reprezentacyjnej piłki.
Przedłużony do 31 grudnia 2021 roku kontrakt oznacza, że selekcjoner kadrę poprowadzi nie tylko w mistrzostwach Europy, ale też w Lidze Narodów. Z kolei w marcu 2021 roku powinny wystartować kwalifikacje do mundialu.
49-letni Jerzy Brzęczek został selekcjonerem w lipcu 2018, zastępując Adama Nawałkę, który rozstał się z kadrą po nieudanych mistrzostwach świata w Rosji. Prowadził kadrę dotychczas w 16 meczach – osiem z nich wygrał, zanotował też po cztery porażki i remisy.
Zgodnie z terminarzem UEFA najbliższym meczem biało-czerwonych powinien być zaplanowana na 4 września wyjazdowa potyczka z Holandią na inaugurację drugiej edycji Ligi Narodów.
Źródło: PZPN/Opracowanie własne