Piłka nożna Uncategorized

„Odmrażanie” futbolu! Kolejne ligi zapowiadają powrót

Świat futbolu próbuje wrócić do normalności. Pandemia koronawirusa „zamroziła” nie tylko świat piłki nożnej czy całego sportu, ale również życie społeczne czy globalne gospodarki. Wygląda jednak na to, że najgorszy czas jest już za nami. Piłkarskie ligi powoli przygotowują się do powrotu na murawy. Oficjalne daty znamy już w przypadku polskiej PKO BP Ekstraklasy. Przybliżone terminy przedstawili również włodarze niemieckiej Bundesligi, angielskiej Premier League i hiszpańskiej La Ligi. Z tego schematu wyłamali się tylko Francuzi, którzy według jednych podjęli odpowiedzialną decyzję, inni określają ją mianem „walkowera”.

Polska

Zacznijmy od krajów, gdzie sytuacja jest klarowna. – PKO BP Ekstraklasa wróci do gry pod koniec maja – poinformował premier Mateusz Morawiecki, przedstawiając zarazem plan odmrażania polskiego sportu.

Obecnie trwają testy piłkarzy na obecność COVID-19 i w kilku przypadkach ich wynik nie był jednoznaczny. Mówi się nawet o kilkudziesięciu zakażeniach, jednak równie dobrze mogą to być plotki i tak popularne w ostatnim czasie „fake newsy”. Faktem jest, że oficjalnego potwierdzenia nie ma. A jak wygląda kwestia bezpieczeństwa? Od początku było wiadomo, że piłkarze przy maksymalnym wysiłku nie będą w stanie grać w maseczkach. Co jednak m.in. z sędziami i sztabem szkoleniowym? Okazuje się, że oni również zostaną zwolnieni z obowiązku zakrywania twarzy i nosa. Dodatkowo arbitrzy zostaną wyposażeni w… elektryczne gwizdki. Wszystko po to, aby jak najbardziej zminimalizować ryzyko zakażenia. PKO BP Ekstraklasa wróci do gry prawdopodobnie 29 maja. Obecnie liderem wyścigu o mistrzostwo Polski jest Legia Warszawa (51 pkt), która wyprzedza Piasta Gliwice (43 pkt) i Cracovię Kraków (42 pkt).

Niemcy

Kolejnym krajem, który również niebawem może wznowić piłkarskie rozgrywki jest niemiecka Bundesliga. Agencja Reuters donosi, że oficjalne potwierdzenie nastąpi w środę, 6 maja, a terminem powrotu będzie 15 maja. Podobno stosowne zgody zostały wydane przez włodarzy poszczególnych krajów związkowych. Jak podają niemieckie media, wykonano już ponad 1700 testów na obecność COVID-19, a 10. z nich dało wynik pozytywny. Kiedy dowiedziały się o tym media, rozpętała się burza, czy Bundesliga powinna wznawiać rozgrywki. Władze DFL (Niemiecki Związek Piłkarski) zaleciły klubom nie podawanie do wiadomości publicznej wyników testów. Szerokim echem odbiło się również zachowanie piłkarza Herthy Berlin, Salomona Kalou. Zawodnik został zawieszony przez klub za lekceważenie przepisów sanitarnych. Piłkarz transmitował na portalu społecznościowym spotkanie z kolegami z drużyny.

Później wszedł do gabinetu, gdzie jeden z piłkarzy miał robiony test na koronawirusa. Na nagraniu słychać również narzekanie graczy na obniżki wynagrodzeń. Liderem Bundesligi jest Bayern Monachium (55 pkt) przed Borussią Dortmund (51 pkt) i RB Lipsk (50 pkt).

Anglia

Rozpędu zaczyna nabierać również operacja „powrót Premier League”. Mecze mają być rozgrywane co kilka dni na ośmiu wybranych stadionach plus dwóch zapasowych. Kluby ciepło przyjęły ten pomysł. W tej sytuacji żadna z drużyn nie będzie rozgrywała meczów na swoim terenie, co ma zapewnić neutralność. Po spotkaniu przedstawicieli klubów, zarysowano plan powrotu: już 18 maja drużyny powinny wrócić do normalnych treningów. Okres przygotowawczy ma potrwać kilka tygodni, a rozgrywki ruszą 12 czerwca. Mają potrwać do końca lipca. W tabeli prowadzi Liverpool (82 pkt) z gigantyczną przewagą nad Manchesterem City (57 pkt) i Leicester City (53 pkt).

Włochy i Hiszpania

Z kolei podobnie wygląda sytuacja we Włoszech i w Hiszpanii. Warto zwrócić uwagę, że są to dwa największe ogniska koronawirusa w całej Europie. Wszystkie kluby włoskiej Serie A podtrzymały chęć dokończenia rywalizacji, jeżeli oczywiście będzie można to zrobić zgodnie z wytycznymi. Włoska Federacja Piłkarska chce, aby rozgrywki w tym kraju wznowić pod koniec maja lub na początku czerwca. Podobnie jest w Hiszpanii – tam La Liga ma wystartować w czerwcu, jednak nie poznaliśmy jeszcze dokładnego terminu. Powrót na hiszpańskie boiska ma odbywać etapami. Od wtorku, 5 maja zawodnicy są poddawani testom, a 48 godzin po uzyskaniu wyniku negatywnego otrzymają zgodę na indywidualne treningi.

Francja

Zgoła odmiennie postąpili oficjele we Francji. Otóż 28 kwietnia…. sezon został tam zakończony. Utrzymano kolejność w tabeli sprzed zawieszenia rozgrywek. I w ten sposób mistrzem została drużyna PSG, drugie miejsce zajęła Marsylia, a trzecie Rennes. Z ligi spadły natomiast zespoły Amiens i Tuluzy. I to chyba wzbudziło największe kontrowersje. Władze Amiens zwróciły się do kierownictwa ligi o możliwości powiększenia liczby drużyn z 20 do 22 w kolejnym sezonie, domagając się przy tym sprawiedliwego osądu. Klub poprosił również zarówno swoich fanów, jak i kibiców z całego świata o poparcie tej inicjatywy.

Wydaje się, że większość krajów przynajmniej próbuje wrócić do normalności. Poza łagodzeniem obostrzeń w życiu społecznym czy gospodarce, również piłka nożna, czyli najpopularniejszy sport na świecie wydaje się wracać na swoje tory. Na ten moment jednak jest więcej znaków zapytania niż odpowiedzi. Kiedy wrócą kibice i jak to będzie przebiegać? Czy poluzowanie obostrzeń nie wpłynie na rozwój i ponowną falę zachorowań i zgonów spowodowanych COVID-19? Pytania się mnożą, a my bez wątpienia będziemy mądrzejsi już za kilka tygodni.

Źródło: pilkanozna.pl/sport.tvp.pl/Opracowanie własne

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: