Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton uznał za szokujące, że mimo pandemii koronawirusa trwały przygotowania do inauguracyjnego wyścigu Grand Prix Australii w Melbourne. Brytyjczyk sugerował, że dla organizatorów od zdrowia ważniejsze są pieniądze. W czwartek zespół McLaren poinformował, że u jego pracownika potwierdzono zakażenie koronawirusem, a zespół natychmiast podjął decyzję o wycofaniu się z GP Australii. Ostatecznie cały weekend wyścigowy odwołano. Przypomnijmy, zakażenie koronawirusem stwierdzono m.in u obrońcy Juventusu Turyn, Daniele Ruganiego, koszykarza Utah Jazz Rudy’ego Goberta czy piłkarza Hannoveru 96 Timo Huebersa.
Podczas czwartkowego briefingu prasowego przed GP Australii L. Hamilton, sześciokrotny mistrz świata F1 podzielił się swoją opinią na temat rozprzestrzeniającego się koronawirua SARS-CoV-2. 35-latek powiedział:
Świetnie, że jesteśmy zdrowi i możemy się ścigać, ale z drugiej strony to dla mnie szokujące, że tutaj jesteśmy i jakby nigdy nic szykujemy się do wyścigu.
Hamilton podał przykłady m.in. ze Stanów Zjednoczonych: prezydent Donald Trump zamknął granice USA dla Europy, NBA zawiesiła rozgrywki.
Zatem reszta świata reaguje, choć nie wiem, czy nie za późno, a Formuła 1 trwa
– dodał Brytyjczyk.
Kierowca Mercedesa zdecydował się nawet na bardzo krytyczny komentarz wobec władz F1:
Rządzi pieniądz. Nie czuję, że powinienem się wstrzymać od takich wypowiedzi, bo nie wstydzę się swoich opinii.
W tej sprawie wypowiedział się również doświadczony kierowca Alfa Romeo Racing Orlen Kimi Raikkonen:
Prawdopodobnie nie jest to dobre, że tu jesteśmy. Myślę, że gdyby decydowały zespoły nie byłoby nas tutaj, ale to nie zależy od nas, to nie nasza decyzja.
W czwartek zespół McLaren poinformował, że u jego pracownika potwierdzono zakażenie koronawirusem, a zespół natychmiast podjął decyzję o wycofaniu się z GP Australii. Ostatecznie weekend wyścigowy został odwołany, nie wiadomo jednak, kiedy rozpocznie się sezon.
Szczęsny i Ronaldo w kwarantannie
Koronawirus sparaliżował jednak nie tylko świat „królowej motosportu”. W środę wieczorem władze Juventusu Turyn potwierdziły, że zarażony jest obrońca mistrzów Włoch, Daniele Rugani. Zgodnie z procedurami cała drużyna „Starej Damy” musi przejść 14-dniową kwarantannę, wśród nich m.in. bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny oraz jeden z najsłynniejszych piłkarzy świata, Cristiano Ronaldo.
Nie wiadomo, jak potoczy się sprawa udziału klubów z Italii w europejskich pucharach. We wtorek Juventus miał rozegrać rewanż 1/8 finału Ligi Mistrzów z Olympique Lyon; pierwsze spotkanie wygrali Francuzi 1:0. Z kolei Inter Mediolan, który zdecydował o zawieszeniu wszelkich aktywności sportowych, w Lidze Europy rywalizuje z Getafe. Hiszpański klub oznajmił, że nie poleci na czwartkowy (12 marca) mecz do Włoch.
Również w środę podano, że obrońca Hannoveru 96 Timo Huebers jest zarażonym koronawirusem. Jego zespół zajmuje miejsce w środku tabeli 2. Bundesligi.
Huebers przypuszcza, że koronawirusem SARS-CoV-2 zaraził się na imprezie w położonym w pobliżu Hanoweru mieście Hildesheim. Zapewnia, że od tego czasu nie kontaktował się z kolegami z drużyny. Władze zareagowały szybko: wszystkie mecze 26. kolejki ekstraklasy piłkarskiej Niemiec, zaplanowane na najbliższy piątek i sobotę, odbędą się bez publiczności.
Zawieszona NBA i skoki pod znakiem zapytania
Natomiast zdecydowany krok podjęto za oceanem. Amerykańska NBA zawiesiła do odwołania sezon zasadniczy, a zakażenie stwierdzono o zawodnika Utah Jazz Rudy’ego Goberta.
Wykorzystamy tę przerwę, aby określić kolejne kroki w kierunku walki z pandemią koronawirusa
– przekonują władze NBA w komunikacie.
Warto dodać, że pod dużym znakiem zapytania stoi dokończenie turnieju Raw Air w skokach narciarskich. Liderem norweskiego turnieju jest Kamil Stoch. Nieoficjalnie mówi się, że konkursy w Vikersund (kończące zarówno zmagania w Raw Air, jak i w Pucharze Świata) mogą się nie odbyć, a ich los mają podzielić Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich w słoweńskiej Planicy, zaplanowane na 20-22 marca.
Norwegia jest krajem, w którym wirus rozprzestrzenia się w nieprawdopodobnym tempie. W sumie w Norwegii odnotowano 629 przypadków, w tym 12 w samym Trondheim (stan na 12 marca, g. 12). Kraj jest w pierwszej trójce, jeśli chodzi o zachorowania na mieszkańca. Gorzej jest tylko we Włoszech i Korei Południowej.
Według oficjalnych danych potwierdzono dotychczas ok. 125 tys. przypadków zakażenia i ok. 4,6 tys. zgonów spowodowanych wirusem. W środę Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosił pandemię koronawirusa.
Źródło: planetf1.com/WHO/NRK/TVP Sport/BBC Sport
Fot. pixabay.com
Kolumna sportowa 